Opracowania i artykuły

Previous Next

Służba Bogu i ludziom według Grzegorza z Nazjanzu

Już w pierwszych zborach chrześcijańskich nabożeństwo i troska o ludzi będących w potrzebie były nierozerwalnie ze sobą związane. Życie duchowe łączyło się z czynieniem miłosierdzia i odnosiło się  do troski o człowieka w potrzebie. Świadczą o tym pisma jednego z wielkich doktorów Kościoła – Grzegorza z Nazjanzu (ok. 329 - 389).



Bądź zawsze przekonany o jednym, że uczciwe, moralne, dobre życie więcej znaczy, niż cała nauka – te słowa skierowane przez Grzegorza do młodego człowieka wyruszającego w świat po naukę, odnieść można do ogólnego posłannictwa człowieka w życiu a wyrażona w nich została cała postawa Grzegorza wobec innych ludzi i związana z nią jedna z dwóch sfer jego działalności – opieka i dobroczynność. (Inna sfera to pedagogika, bowiem poglądy Grzegorza z Nazjanzu miały szczególne znaczenie  i wpływ na tworzenie się szkolnictwa chrześcijańskiego.)

Grzegorz w swoich mowach, a zwłaszcza w Mowie o miłości do biednych prezentuje naukę moralną i kładzie szczególny nacisk na naukę społeczną, na kształtowanie się stosunków międzyludzkich. W polu jego zainteresowania są potrzeby ludzi biednych i chorych. Wypowiadając się o trędowatych zdanych na żebranie, bo pozbawionych jakichkolwiek środków do życia, podkreśla że największą cnotą chrześcijanina jest miłość wyrażona w miłosierdziu i okazywana tak trędowatym, jak i innym chorym czy potrzebującym. Grzegorz stwierdza, że wszyscy ludzie to bracia - biedacy w duchu, potrzebujący łaski Bożej. Człowiek przyjmujący Słowo Boże wzbogaca się posiadaniem Królestwa Niebieskiego. Należy prosić o łaskę, która karmi duszę duchowym chlebem,  tak jak biedni i chorzy proszą o chleb  podtrzymujący ich przy życiu.

Uzasadniając troskę o ciało (chociaż swoje ma w pogardzie) zajmuje się rozważaniem tajemnicy połączenia duszy z ciałem. I chociaż człowiek ma obowiązki wobec swego ciała, to jednak przede wszystkim ma obowiązki wobec swojej duszy. Pomocne w tym może być kształtowanie i  pielęgnowanie w sobie cnót chrześcijanina: wiary, nadziei i miłości. Grzegorz podaje przykłady, na których można się wzorować – i tak wzorem wiary jest według Grzegorza – Abraham, wzorem nadziei – Melchizedek, który pierwszy wzywał imienia Pana, wzorem miłości – Apostoł Paweł, który ma odwagę sobie złorzeczyć.  Każda cnota jest drogą do zbawienia, do wiecznego mieszkania. Ile jest wyborów drogi, tyle mieszkań w niebie.

Najważniejszą cnotą jest jednak miłosierdzie, którego wzorem jest sam Jezus, będący też wzorem cierpliwości. Toteż najlepszą służbą Bogu jest okazywanie miłosierdzia, dzięki któremu można otworzyć serce dla biedaka, niezależnie od powodu jego biedy. Pamiętać przy tym trzeba, że z pomocą dla ludzi należy się spieszyć, bowiem wdowy, sieroty, uchodźcy i pokrzywdzeni przez władzę i srogość urzędników oczekują na pomoc. Jak wszyscy oczekujemy pomocy od Boga, oni oczekują pomocy od nas!

Najbardziej jednak pomocy potrzebują chorzy z nieuleczalnych chorób, jako, że ludzie ci zdradzeni są przez nędzne i niewierne ciało.

 Grzegorz kładzie nacisk na wspólnotę wszystkich ludzi tu i teraz na ziemi: Czy kto jest bogaty czy ubogi, czy niewolnik czy wolny, czy zdrowy czy chory na ciele, jedna jest głowa wszystkich, od której wszystko zależy, mianowicie Chrystus. Daje też wskazania jak wyjść z niedostatku – może on być usunięty poprzez czas, pracę, dzięki przyjacielowi, krewnemu lub zmianie innych okoliczności. Jednak człowiek chory nie ma możliwości pracy i samodzielnego zaspokojenia potrzeb – tacy ludzie mają natomiast strach przed narastaniem choroby, a nie nadzieję na zdrowie. Nadzieja jest lekarstwem dla nieszczęśliwych, a nie chorych. Nie ma nic gorszego, gdy do biedy przyłącza się choroba. Przed biednymi i chorymi ludzie uciekają, patrzą na nich ze wstrętem, a oni czują, ze z powodu nieszczęścia są znienawidzeni, pozbawieni mienia, rodziny, przyjaciół.  I chociaż nie są bici i kopani, to tylko dlatego, że bardzo często wzdrygamy się ich dotknąć.

Grzegorz stawia zatem pytanie: Czy więc oni będą biedować pod gołym niebem, a my będziemy mieszkać w prześwietnych domach?, na które sam udziela odpowiedzi: Człowiek, który nie ma współczucia jest bardziej chory, bo na duszy. Choroba ciała nie jest dobrowolna, choroba duszy jest z wyboru.

Na zakończenie można przytoczyć jedno ze sławnych zdań Grzegorza pochodzące z rozważań teologicznych, ale odnoszące do wszelkiej działalności Grzegorza, które może być wskazaniem również i współcześnie, dla ludzi z XXI wieku uważających się za dobrych i pracujących dla  innych, a zwłaszcza biednych:

TO CO DOBRE KIEDY ŹLE JEST UŻYTE, NIE JEST DOBREM.

Krzysztof Rzońca – fragment pracy pt. Poglądy pedagogiczne i społeczne Grzegorza z Nazjanzu, ChAT  2012

Szukaj

Opracowania i artykuły

Media społecznościowe

Czytelnia

DIDACHE

"DUCH A LITERA" - WSTĘP.

 "DUCH A LITERA" - TREŚĆ.

"KOŚCIÓŁ WYSOKI".

"MARIOLOGIA LUTERAŃSKA".

Portal Konfesyjni Luteranie

Portal „Konfesyjni” został założony z inicjatywy wiernych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w R.P. celem kultywowania czystości i prostoty wykładni Słowa Bożego zawartej w Księgach Symbolicznych a także rozbudzenia zachwytu nad starochrześcijańskimi korzeniami naszej liturgii, która wraz z sakramentem Wieczerzy Pańskiej, stanowi centrum religijnego życia Chrześcijan wyznania Ewangelicko - Augsburskiego.